Zgodnie z badaniami Delloite szacuje się, że rynek e-commerce w Polsce w 2020 roku będzie wynosił 346 mld złotych, mając stałą tendencję wzrostową. Już teraz nie ma rzeczy, której nie możemy kupić przez Internet, a cyfryzacja i automatyzacja wypierają skutecznie czynnik ludzki. Jedzenie czy też taksówkę zamawiamy za pomocą apki w telefonie, przesyłki nadajemy za pomocą paczkomatów, pasażerowie odprawiają się w automatach, a do zatankowania samochodu wystarcza nam już tylko smartfon. Sprzedaż jako proces staje się bardzo szybka i prosta, ale przy tym zimna i automatyczna. Gdzie w tym wszystkim rola sprzedawcy? Czy nasz gatunek jest zagrożony wyginięciem?
Jako dyrektor sprzedaży, urodzony w latach 80-tych, który ma za zadanie rozwijanie swojego działu, coraz częściej zadaję sobie pytanie – kogo zatrudnić, czym się kierować i czy w ogóle zatrudniać nowych handlowców? Z jednej strony pojawia się ogromna automatyzacja procesów wtłaczająca nam do głowy przekonanie, że wystarczy dobra strona internetowa i możliwość płatności on-line, a sprzedaż zrobi się sama. Z drugiej strony młodzi gniewni, którzy chwalą się wiedzą i ukończonymi kursami, obiecując bezproblemowe osiągnięcie postawionych im celów. W mojej głowie rodzi się jednak dość duża wątpliwość i pytanie o sens bytu takiego sprzedawcy, którego koszt zatrudnienia wcale nie jest mały.
Sprzedawca z wartością dodaną - unikat w e-rzeczywistości.
Pytając „dlaczego właśnie Pana/Panią miałabym zatrudnić?” słyszę najczęściej obietnice wykonania założonych planów sprzedażowych, czyli teoretycznie wszystko to, co chciałby usłyszeć szef działu handlowego. W praktyce jednak taka odpowiedź zupełnie mnie nie satysfakcjonuje, gdyż rekrutując szukam osoby, która nie tylko mechanicznie obsłuży Klienta i zrobi popularną “cyfrę”, ale przede wszystkim będzie umiała ją utrzymać, a co najtrudniejsze - powtórzyć. Jak to zrobić? Czego szukam w nowo zatrudnionych osobach? Co przekonuje mnie do tego, żeby ponosić koszty utrzymywania działu handlowego, zamiast zainwestować w jeszcze lepszy sklep internetowy? Tym czymś jest umiejętność budowania wartości dodanej. Niezastąpione narzędzie, które dobrze użyte ma ogromną moc dającą sprzedawcy przewagę nad e-rzeczywistością.
Czym jest ta wartość u handlowca? Niczym innym, jak skutecznym motywowaniem do zakupu poprzez jakże staroświeckie budowanie relacji z drugim człowiekiem. Łamaniem sztampowych schematów rozmowy handlowej. Czynnik ludzki jest sam w sobie już bardzo istotny, gdyż okazuje się, że wśród naszych Zleceniodawców jest nadal wiele osób, którym nie wystarcza sam fakt kliknięcia, zamówienia i czekania na przesyłkę. Tą wartością jest także myślenie w kategorii „jestem doradcą w biznesie”, a nie akwizytorem, który sprzedaje Klientom dosłownie wszystko. Ludzie potrzebują fachowości, drugiego człowieka, który w kilku zdaniach przybliży im to, co widzą na pięciu innych stronach internetowych, na tym samym zdjęciu, w tej samej cenie. Słowo rabat czy promocja przestaje mieć swoją siłę rażenia.
W konflikcie z komputerami tylko wyjątkowy poziom obsługi Klienta może uratować sprzedawców.
Kontrahenci oczekują od nas partnerskich relacji, szczerych odpowiedzi, a przede wszystkim wnikliwego słuchania. Nie chcą być jednym z tysięcy anonimowo i mechanicznie obsłużonych internautów, tylko tym jednym, wyjątkowym, indywidualnym Klientem. Szukają handlowców będących ambasadorami marki i firmy, do której się zgłaszają. Wypatrują niejednokrotnie po prostu człowieka!
Na szczycie piramidy wartości dodanych profesjonalnego i skutecznego handlowca, które są tak mocno przez mnie pożądane, jest nie samo spełnianie potrzeb Zleceniodawców, lecz ich wyprzedzanie. Zaskakiwanie obsługą i myśleniem będącym zawsze o dwa kroki przed tym, czego spodziewa się Klient. Takiego podejścia brakuje mi właśnie u tych młodych gniewnych, którzy stają przede mną, ze świeżutkim jak chleb, dyplomem magistra, ale też niejednokrotnie u tych doświadczonych, często wypalonych, sprzedawcach minionego okresu lat 90-tych. Wartość dodana zamyka się zatem w obsłudze Klienta, takiej naprawdę wyjątkowej, relacyjnej, ciepłej, ale też bardzo szybkiej, bo czas ma dla Zleceniodawców nadrzędne znaczenie.
Chcesz pracować w moim dziale handlowym? Pomyśl dwa razy i dobrze uzasadnij dlaczego powinieneś znaleźć się na pasku wynagrodzeń. Twórz wartość dodaną i rozwijaj gatunek profesjonalnego sprzedawcy albo ustąp miejsca innym.

© 2025 Sklep internetowy Reklamowe24.pl. Gadżety reklamowe w Twoim mieście:
Gadżety reklamowe Warszawa,Gadżety reklamowe Katowice,Gadżety reklamowe Ruda Śląska,Gadżety reklamowe Gdańsk,Gadżety reklamowe Wrocław,Gadżety reklamowe Szczecin,Gadżety reklamowe Bydgoszcz,Gadżety reklamowe Poznań,Gadżety reklamowe Białystok,Gadżety reklamowe Kraków,Gadżety reklamowe Lublin,Gadżety reklamowe Rzeszów.Gadżety reklamowe Łódź.